Regularnie ćwiczysz Tabatę, dajesz z siebie wszystko… a waga ani drgnie? Zamiast wpadać w frustrację (i szukać kolejnego „cudu na Instagramie”), sprawdź, co może stać za brakiem efektów. Jako trenerka, która od lat pracuje z kobietami w domowym zaciszu – widzę te błędy non stop. A dobra wiadomość? Można je łatwo naprawić.
1. Brak deficytu kalorycznego – bez tego nie ma chudnięcia
To najczęstszy powód, dla którego treningi – nawet Tabata – nie dają efektu odchudzającego. Tabata jest intensywna, ale krótka. Jeśli po niej sięgasz po „coś małego”, bo „zasłużyłaś”, to bilans szybko wychodzi na plus.
? Wskazówka: Zadbaj o lekki deficyt kaloryczny – nawet 200–300 kcal dziennie z czasem da widoczny efekt.
2. Za mało ruchu w ciągu dnia – Tabata to nie wszystko
Ćwiczysz 4 minuty, a potem cały dzień siedzisz? Niestety, metabolizm patrzy na całokształt, nie tylko na trening. Ruch spontaniczny – spacery, schody, zabawa z dzieckiem – to paliwo, którego nie zastąpisz żadną aplikacją.
? Wskazówka: Staraj się robić minimum 6–8 tys. kroków dziennie. Możesz rozbić to na krótkie spacery – nawet w przerwie między serialami!
3. Źle dobrana intensywność – czyli Tabata, która wcale nie jest Tabatą
Prawdziwa Tabata to nie zabawa – to wysiłek na 90–100% możliwości, który podnosi tętno, sprawia, że ledwo łapiesz oddech. Jeśli robisz przysiady, ale jeszcze w trakcie rozmawiasz albo piszesz wiadomości… to nie Tabata.
? Wskazówka: Wybieraj ćwiczenia angażujące duże grupy mięśni (np. burpees, wyskoki, przysiady z pajacykami) i dawaj z siebie wszystko przez 20 sekund.
4. Brak regeneracji – bo więcej nie znaczy lepiej
Codzienna Tabata to kuszący plan, ale organizm potrzebuje czasu na odpoczynek. Zbyt częsty, intensywny wysiłek może podnieść poziom kortyzolu, zatrzymać wodę, wywołać zmęczenie… i paradoksalnie – zablokować efekty.
? Wskazówka: Planuj 1–2 dni odpoczynku w tygodniu. Możesz wtedy postawić na stretch, spacer lub trening relaksacyjny.
5. Brak systematyczności – zryw zamiast procesu
Widzisz Tabatę jako szybki sposób na „spalenie kolacji” albo „błyskawiczną formę przed urlopem”? Niestety, organizm potrzebuje czasu. Nawet najlepszy trening nie przynosi efektów, jeśli robisz go nieregularnie albo rzucasz po 2 tygodniach.
? Wskazówka: Zamiast skupiać się na pojedynczym treningu, pomyśl o planie rozpisanym na 4–6 tygodni. Regularność to sekret każdej zmiany sylwetki.
Podsumowanie: Tabata działa, ale nie sama
Tabata może być skutecznym elementem Twojej rutyny, ale nie jest złotym środkiem. To, czy schudniesz, zależy od wielu czynników: jedzenia, snu, regeneracji, ruchu i Twojej konsekwencji.
Jeśli czujesz, że wszystko robisz „na oko”, a efekty nie przychodzą – warto sięgnąć po gotowy plan. W mojej aplikacji Fitiful znajdziesz programy (np. Summer Flow i Summer Power), które łączą różne rodzaje treningu i prowadzą krok po kroku – bez frustracji i bez zgadywania.
? Chcesz, żeby Twój trening naprawdę działał? Zrób to z planem, nie przypadkiem. Widzimy się na macie ?