0 items - 0,00zł 0

Nie ćwiczę, nie odchudzam się, bo biust mi zmaleje!

Krew mnie zalewa jak słyszę to zdanie, szczególnie u osób z nadwagą. Dlaczego? Nie każę się odchudzać każdej napotkanej osobie, ale jeśli ktoś ma o wiele za wysokie BMI i poziom tkanki tłuszczowej, prowadzi siedzący tryb życia, czipsy przegryza czekoladą i jedyne o co się martwi to rozmiar stanika to nie mogę przejść obojętnie. Zastanawiam się wtedy, czy to tylko wymówka, która skutecznie zamyka usta wszystkim sugerującym zamianę batona na jabłko albo spacer, a może ogromne przywiązanie do obfitego biust. Piszę to bardzo często w podobnym kontekście, ale muszę powtórzyć. Każda z nas ma jakieś proporcje. Jeśli przykładowo ja, ważyłam kilka lat temu 62 kg (163 cm wzrostu) i miałam to swoje B, to mimo wszystko nie było szału. Patrząc w lustro dzisiaj (51 kg, mini miska A), to widzę te same proporcje. Biust jaki był mały w stosunku do ciała taki pozostał. To samo tyczy się tych, które przy nadwadze mają bardzo duże piersi. Nawet po stracie kilkunastu kilogramów biust pozostanie proporcjonalnie duży. 
Czasami czytam komentarze pod inspirującymi zdjęciami np. na funpage Być idealna. Obok tego czy dziewczyna wygląda jak anoreksja albo jak babochłop, temat biustu zawsze będzie poruszony. Tej urosły, tamtej zmalały (teraz jest płaska – fuj). Ludzie! O co chodzi z tym biustem. Czy kobieta bez obfitego C jest już gorsza i nie nadaje się do pokazywania jej publicznie bez obawy o wyśmianie nawet, jeśli jej ciało jest wybitnie zadbane i powala na kolana wkładem pracy i silnej woli?
Boisz się, że partner (obecny lub przyszły) Cię nie zaakceptuje kiedy stracisz tu i ówdzie? Jeśli tak, to nie zazdroszczę partnera. Wymieniłabym takiego czym prędzej…
Temat powiększania piersi to zupełnie inna sprawa. Jestem zwolenniczką i zupełnie nie przeszkadza mi, że np. Ewa Chodakowska ma implanty. Myślę, że nawet osoby z ogromną samoakceptacją poddają się takiemu zabiegowi. Jeśli już w tym temacie to pamiętaj, że dzięki odchudzaniu jej nie zyskasz. Prawdziwe efekty przynosi miłość do własnego ciała. Dbałość o zdrowie. 

“Ćwiczę, bo kocham moje ciało, a nie dlatego, że go nienawidzę”


Nie ubolewam nawet nad jednym gramem tłuszczu którego się pozbyłam. Nieważne skąd pochodził 🙂

Komentarze

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:18 0Lubi

    Rzeczywiście malutko, pewnie jesteś bardzo szczupła 🙂

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:20 0Lubi

    Najlepiej jeśli skieruję Cię do tego postu 🙂

    http://fitness-all-day.blogspot.com/2013/11/jak-spalic-tuszcz.html

    Nie ma miejscowego spalania tłuszczu ale ćwiczenia na dolne parie ciała nie zaszkodzą i górne również dla wyrównania proporcji 🙂

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:21 0Lubi

    Zapominamy często o tym, że ruch jest przede wszystkim DLA ZDROWIA 🙂

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:22 0Lubi

    W moim odczuciu jest bardzo atrakcyjną kobietą 🙂 i to chyba właśnie przez jej pogodne usposobienie jest taka atrakcyjna. Zero w niej kwasu 🙂

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:22 0Lubi

    Będziesz mi pisać posty na bloga 🙂

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:23 0Lubi

    Dlaczego ja nie wpadłam, żeby to napisać :/

  • Jasodhara
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:26 0Lubi

    m więcej tłuszczu tym więcej estrogenów, tym większe zagrożenie rakiem. Mniejszy biust z wiekiem dłużej też pozostanie jędrny. Mnie rozwala jeszcze oprócz "nie ćwiczę bo zmaleje mi biust" "nie odchudzam się bo za bardzo lubię słodycze i nie chcę sobie odbierać tej przyjemności"

  • Anonimowy
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:41 0Lubi

    szkoda,że cie nie znałam jak mi waga spadała, wtedy chętnie bym oddala:) płacą i to ile ból, pot, kontuzje i łzy oto co dostaję:)

  • Nebeskaa
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:46 0Lubi

    mnie również 🙂 co jest kolejnym plusem, który przemawia za tym, by nie bać się, że straci się biust hehe 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 12 stycznia 2014 19:49 0Lubi

    Na rynku mamy już tak duży wybór profesjonalnych staników sportowych, że możemy doskonale zadbać o swoje biusty, czy małe, czy też duże, aby ubyło z nich jak najmniej. A przede wszystkim takie biustonosze poprawiają komfort ćwiczenia i pomagają dbać o zdrowie naszych piersi 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 12 stycznia 2014 20:18 0Lubi

    Jakoś dużo negatywnych uczuć w tym poście jak dla mnie. Czemu te osoby aż tak bardzo cię irytują? Przecież to ich życie, ich piersi, ich zwały tłuszczu? Piszesz "Nie każę się odchudzać każdej napotkanej osobie, .." – dlaczego masz komuś kazać się odchudzać? Można doradzać, sugerować, natomiast nakazywanie zwykle nie daje efektów, co pewnie sama zauważasz.
    Totalnie nie zgadzam się z twierdzeniem że powiększanie biustu nie ma nic wspólnego ("Myślę, że nawet osoby z ogromną samoakceptacją poddają się takiemu zabiegowi. " ) z samoakceptacją. Po co poddawałyby się kosztownemu zabiegowi chirurgicznemu, niosącemu ryzyko powikłań. Dla sportu, mody, z nudów, nadmiaru pieniędzy? Przecież jasne że się nie akceptują z takim rozmiarem biustu jaki mają.
    Trafiłam na ten blog przypadkiem, z paska innego bloga. Zaskoczyła mnie ilość popierających komentarzy, krytykujących ludzi nie podejmujących odchudzania, traktujących z góry (zalane tłuszczem, załosne wymówki, rozwala mnie to, żałosne itp.). Helloł!!! Każdy dojrzewa do zmian w indywidualnym tempie, potrzebuje własnej, mocnej motywacji, zjechanie kogoś w internecie (ani w życiu realnym) nikomu nie pomoże w podjęciu w pracy nad sobą. Podejrzewam że wręcz zniechęci.
    PS. Nie przemawia przeze mnie zazdrość – miałam i wciąż mam dobrą kondycję, nigdy nie musiałam podejmować diety odchudzającej, wystarczyła zrównoważona i regularny ruch. Może to jest klucz do sprawy – Mam wrażenie że najbardziej zaciekłe są osoby które jeszcze rok, dwa temu pochłaniały nałogowo czipsiki, zwisało im tu i uwdzie a teraz atakują dawne wersje siebie.
    pozdrawiam

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 20:50 0Lubi

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

  • Agata Zając
    opóblokowany 12 stycznia 2014 20:51 0Lubi

    Dlaczego miałabym kazać? nie wiem dlaczego, przecież napisałam, że NIE każę…

    Nakładasz makijaż? Czy jeśli ktoś to robi to znaczy, że się nie akceptuje? Dla mnie to jedno i to samo. Tyle, że tusz jest tańszy niż operacja.

    To są moje przemyślenia. Takie mam zdanie i nic nie poradzę. Uważam, że otyłości czy sporej nadwagi nie powinno się się zostawiać samej sobie, bo zanim ktoś "dojrzeje" do odchudzania to może już nabawić się chorób układu krwionośnego czy jak dziewczyny pisały wyżej raka piersi. Nikogo nie zmuszam i nie namawiam, każdy ma wolną wolę i prawo do wyrażania zdania 🙂

    Dziękuję za komentarz 🙂

  • Maggie W
    opóblokowany 12 stycznia 2014 21:02 0Lubi

    Mam dokładnie takie samo podejście jak Ty. Biust zawsze można sobie "zrobić", a odsysanie tłuszczu co roku mija się z celem 😉
    Nigdy nie będę krytykować nikogo, kto chirurgicznie poprawia coś, czego sam zmienić nie może (krzywy nos, mały biust, blizny…) i co pomoże mu czuć się pewniej. Ale jeśli robi sobie operacje z lenistwa – krew mnie zalewa. Odsysanie tłuszczu, podniesienie pośladków, implanty bicepsów, tricepsów czy mięśni piersiowych – no śmiech na sali!

  • Dids
    opóblokowany 12 stycznia 2014 21:23 0Lubi

    Ale Ty się zmieniłaś,tak cudownie wyglądasz 😉
    Jeśli chodzi o biust ,to jak patrzę na TWoje zdjęcia to jestem w identycznej sytuacji jak Ty teraz, tylko,że mam wiecej tłuszczyku na udach. I podzielam Twoje zdanie. Z resztą moim zdaniem lepiej wygląda jędrna szczupła kobieta z małym biustem ,niż miseczka C u kobiety ,której ciała przypomina galaretę.
    Ja mam to szczęście ,że mój chłopak kocha mnie w każdym calu,a jak widzi jakieś większe piersi to zawsze mówi,że zupełnie by mnie nei chciał gdybym takie miała. Raz to napisałam w internecie i posypała się fala krytyki "Twój chłopak Cię okłamuje" 😀
    I zgadzam się z Maggie. Operacje typu nos czy biust zrozumiem,ale jak można sobie pompować tyłek silikonami ,skoro można to zrobić naturalnie? I po tym będzie większa satysfakcja… Co się dzieje z dzisiejszym światem…

  • workoutbodyattack
    opóblokowany 12 stycznia 2014 21:26 0Lubi

    Wyglądasz pięknie 🙂 Gratuluję zmiany! Poza tym, ja lubię swój mały biust i nie wyobrażam sobie mieć większego 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 12 stycznia 2014 23:18 0Lubi

    Na prawdę Ewa Chodakowska ma implanty? Powiedziała o tym publicznie? Nic nie wiedziałam. Skąd o tym wiesz?

  • Anonimowy
    opóblokowany 12 stycznia 2014 23:50 0Lubi

    Pragnę takiej metamorfozy jak Twoja! Niestety o ile aktywność fizyczna idzie mi świetnie to dieta oj… Raz jak wielki drwal raz jak sikorka. Szczerze mówiąc nawet nie pomyślałam przez chwile o tym czy zmaleją mi piersi czy nie… Może to źle zabrzmi ale zawsze będę się czuła 'dobrze' w swoim ciele niezależnie czy będzie b czy c… Nie można oceniać się przecież poprzez pryzmat miseczki biustonosza… Dużo ważniejsza jest dla mnie estetyka, nie chcę mieć fałdek tłuszczu czy celulitu. Myślę że obsesja na punkcie rozmiaru piersi może być wywołana przez media, wszystkie te szczuplutkie cycate modelki w katalogach, reklamach, plakatach tylko mało która dziewczyna pomyśli że mało kto jest tak idealny sam z siebie… Niestety przerażający jest fakt jak kwestia wyglądu wpływa na ocenę całej osoby. Co do facetów są wzrokowcami – fakt. Ale taki który ocenia tylko po rozmiarze biustu? Uciekać, no chyba że trafia swój na swego…

    Operacja powiększenia to nic złego, w sumie takie samo oszustwo jak malowanie paznokci, podkłady, farbowanie włosów czy tatuaże…

  • Julia
    opóblokowany 13 stycznia 2014 00:10 0Lubi

    załamałabym się gdybym miała miseczkę C. duże piersi zawsze jawiły się dla mnie jako problem. dla kręgosłupa, do ubrań… zauważyłam, że fajna koszulka na kobiecie z dużym biustem wygląda niemodnie.
    a poza tym kogo obchodzą duże piersi, jak można mieć taką figurę jak chociażby Twoja? myślę, że to znacznie bardziej przyciąga uwagę.
    a faceci, którym do szczęcia jest potrzebny duży biust, nie są nic warci.

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 00:11 0Lubi

    Napisałaś – nie każę się odchudzać każdej napotkanej osobie, ale tym z nadwagą tak (parafrazując twoją wypowiedź).

    Nakładasz makijaż? Czy jeśli ktoś to robi to znaczy, że się nie akceptuje? Dla mnie to jedno i to samo. Tyle, że tusz jest tańszy niż operacja.

    Czasem nakładam, czasem z niego rezygnuję w dany dzień… Czasem maluję się mocniej, czasem wybieram naturalny makijaż. A pod koniec dnia obowiązkowo go zmywam. Nie ponoszę w związku z makijażem ryzyka zdrowotnego. Chwytasz różnice?

    Też uważam że "zaawansowanej" otyłości nie należy zostawiać samej sobie, ale agresywne namawianie wcale nie sprawi że dana osoba szybciej do tego "dojrzeje".
    Także dziękuję za kulturalną wymianę zdań i pozdrawiam 🙂

    PS. Kojarzysz Marię Kang i jej kompanię "Jaka jest twoja wymówka"? Jakie jest twoje zdanie na jej temat?

  • Unknown
    opóblokowany 13 stycznia 2014 00:32 0Lubi

    no cóż, bądź co bądź to prawda z tym biustem, ja właściwie w pierwszej kolejności go redukuję 😉

  • Nine
    opóblokowany 13 stycznia 2014 00:48 0Lubi

    Cycki ,cycki, cycki wszędzie cycki o mamo haha ;P Ja podziwiam przemianę i myślę tylko ,że też tak chce ;(( *.* ale jak na razie jestem Tobą po lewo ;p
    Pozdrawiam ;D

  • Mani
    opóblokowany 13 stycznia 2014 01:09 0Lubi

    Brawo za ten post! 🙂 Ja akurat problemu nie mam, bo biust mam mniej więcej Twoich rozmiarów. I nie płaczę, nie stękam, nie jęczę, wolę mieć ładny, płaski brzuszek niż biust, którym można podbić sobie oczy 😉

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 01:36 0Lubi

    Nie mam dużej nadwagi, jednak biust mam rozmiaru duuuże C. Jest to zapewne uwarunkowane genetycznie, bo moja mama w moim wieku przy 60 cm w pasie miała biust rozmiaru dużego C, jednak ćwiczę ile tylko daję rady i szczerze wolałabym być zupełnie płaska mając śliczny brzuszek, niż taki jaki mam, a piersi z miseczką rozmiaru C. Nie rozumiem takiego gadania o którym mowa w poście, ponieważ im więcej się waży tym kształt naszych piersi też jest gorszy. O niebo lepiej jest mieć jędrne, piękne B niż obwisłe D…

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 08:56 0Lubi

    ja ćwiczę, ale staram się robić to rozsądnie. Fakt, biust zmniejszył mi się z rozmiaru 70E do 65 D, ale nadal jest bardzo satysfakcjonujący. Ale ja od samego początku ćwiczeń bardzo o niego dbałam, porządny biustonosz sportowy to podstawa w takim przypadku – i nie mówię tu o tych koszulkowych z nike czy adidasa, bo takie są dobre dla małobiuściastych(bez obrazy dziewczyny!) – tutaj muszą wejść porządne fiszbiny i solidne podparcie 😉 Polecam panache sport, niesamowicie wygodny i jak chroni! Chciałabym wypróbować jeszcze inne biustonosze sportowe, ale to wszystko z czasem 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 09:21 0Lubi

    o tak, mały biust ma tę przewagę, że nigdy nie wygląda wulgarnie. Ja mam figurę klepsydry, trochę krągłości, które uwielbiam i średni w stronę większego biust. Bardzo musze uważać na dobór kreacji, bo gdy założę zbyt duzy dekolt i sukienkę bliżej ciała, to wyglądam "zbyt" seksownie. 😀

  • Dzixona
    opóblokowany 13 stycznia 2014 10:16 0Lubi

    Po co chcą dziewczyny mieć większy biust? Po to by podobać się facetom. Po co mi facet co mu się tylko mój biust podoba- to na pewno płytki facet i nie na dłuższy związek. Można być seksowną z małym biustem. Mam mały biust i nie mam kompleksów. Kiedy stajesz przed nami widzę piękną dziewczynę, nie zastanawiam się czy Twój biust jest duży czy mały. Patrzy się na całość sylwetki. To mogę powiedzieć o każdej dziewczynie której zdjęcia oglądam z wysportowaną sylwetką. I duży biust jest ładny i mały to kwestia ubioru.

  • Agnieszka
    opóblokowany 13 stycznia 2014 13:05 0Lubi

    Mam to szczęście, że mam duży dystans do siebie. Umiem powiedzieć z uśmiechem, że taką bluzkę/sukienkę można założyć jak się ma biust 😉 – w domyśle "nie kupię/ nie włożę jej".
    Mam to szczęście, że mój facet jest fanem siłowni, ćwiczeń i fanem mojego biustu. Twierdzi on, w przeciwieństwie do mnie, ze coś tam jest 😉
    Mam to szczęście, że mam okrągłe i jędrne pośladki i nie jestem idealna 😉 Małe, bardzo małe A75 przy wzroście 156 cm i 47,5 kg żywej wagi 😉 Za to 88 cm w biodrach – dla wielu z Was będę gruba, wiem 😉
    Agato, nie dziwię Ci się. Sama chciałabym złapać niektóre osoby za ramiona i nimi potrząsnąć "ogarnij się". Przecież nie chodzi o to, aby każdy był fit, ale kiedy patrzymy na bliskie osoby, którym nie po drodze ze zdrowiem, zdrowym jedzeniem i po prostu zdrowym stylem życia serce się ściska. Ruch jest sposobem na odreagowanie, na poczucie szczęścia.
    Mam to szczęście, że je mam 😉

  • aGwer
    opóblokowany 13 stycznia 2014 13:43 0Lubi

    Haha xD swego czasu to była i moja wymówka ;P
    aczkolwiek tak sobie myślę, że jednak jak ja muszę schudnąć ok 30kg to jednak cycki sporo mi spadną 🙁
    ale jeżeli tak jak mówisz będą proporcjonalne wciąż no to luz 😀

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 15:01 0Lubi

    100 % racja ! Ja straciłam jedną miseczkę w czasie odchudzania. Ale co z tego ! Zyskałam zdrowe i szczupłe cialo !!!

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 15:43 0Lubi

    Chodakowska mowiła o tym publicznie milion razy i naprawdę nie trzeba być geniuszem aby wiedzieć że to nie są naturalne piersi. Zobacz sobie Jej zdjęcia w stroju kąpielowym.

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 16:27 0Lubi

    mam niedużą nadwagę z którą skrupulatnie walczę i noszę 75E. tak, wiem. dużo. biust mi się zmniejsza sukcesywnie jak chudnę. szczerze mówiąc, bardzo się z tego cieszę!! wydaje mi się, że jeżeli dziewczyna jest zadbana i wysportowana to jej atrakcyjność nie ma żadnego związku z wielkością miseczki.

  • Paulina
    opóblokowany 13 stycznia 2014 18:11 0Lubi

    "Przecież jasne że się nie akceptują z takim rozmiarem biustu jaki mają. " nie zgodzę się z tym. To, że akceptują nie musi oznaczać, że nie chciałyby mieć większego. To, że akceptuję swoją twarz bez makijażu nie znaczy, że się nie maluję itp. Ok, to nie niesie za sobą takich kosztów i ryzyka, ale każdy ma inne widzimisie. Moim np było kupienie psa za 3tysiące, kolejnego planuję za 4,5 k a ktoś zrobi sobie cycki za 14k. Osobiście też bym chciała 😀 Podobam się sobie w małych cyckach ale fajnie byłoby mieć trochę większe- rozumiesz? Akceptuję to co mam, ba! nawet lubię! Ale jak można… to czemu nie??

  • Unknown
    opóblokowany 13 stycznia 2014 18:32 0Lubi

    bardzo fajny blog:) zapraszam do mnie:)

    http://sandrainvogue.blogspot.com/

    obserwujemy?

  • MissVenflonSweetness
    opóblokowany 13 stycznia 2014 19:12 0Lubi

    Mam wrażenie ,że zdecydowana większość komentatorek tutaj niema pojęcia jaki rozmiar nosi…
    duże beee,małe aaa,miseczka c określona jako wielki problem 🙁
    Mam 60GG przy 153 cm wzrostu i wcale nie uważam mojego biustu za duży-noszę piękne staniku-do sportu używam boskiego panache sport- a i odzież pasuje w klacie…
    Nienawidzę za to prób dowartościowania się przez dokopanie innym-typu lepsze małe piersi niż duże cycki bo nic nie zwisa i się nie obija…
    Nienawidzę jak się ocenia ludzi po ich opakowaniu-pewne rzeczy są niezależne od chęci i dobrej woli…
    Agato może na fali popularności tego posta idź za ciosem i zaproś jakąś brafitterkę coby uświadomić jak się zmierzyć i dobrać stanik

  • Basia
    opóblokowany 13 stycznia 2014 19:32 0Lubi

    ile ja bym dała żeby mieć takiego ciało jak ty mmm, ja mam na przykład problem z systematycznością ćwiczeń, no i w weekend pójdzie gdzieś z dziewczynami na piwo na imprezę i to się odbija potem na wadzę, w każdym bądź gratuluje figury bo jest czego.

  • Veronika (veronique228)
    opóblokowany 13 stycznia 2014 19:38 0Lubi

    Ja ćwiczę Callanetics i liczę, że trochę z biustu mi zejdzie 😀

  • Little Glam Dress
    opóblokowany 13 stycznia 2014 20:20 0Lubi

    faktycznie troszkę dziwny sposób myślenia . popieram twoje zdanie w 100%

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 20:43 0Lubi

    Mam pytanko. Czy mail agatazajac12345@gmail.com jest nadal aktualny? Niedawno wysłałam wiadomość i chciałabym się upewnić, że nie na darmo oczekuje odpowiedzi. Bardzo mi na tym zależy.
    Pozdrawiam,
    Agata

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 21:16 0Lubi

    Cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga! Podziwiam Wam wszystkie za to, ze macie tyle sily i samozaparcia, zmobiliowania i ze dazycie do celu. Mnie tego brakuje:( zawsze bylam szczupla, nie mialam problemu z waga, przy wzroscie 170 wazylam ok 58cm, biust mialam malutki, ale jedrniutki. Zaszlam w ciaze, w ciazy przytylam… 33kg I nie wmawiam sobie, ze to genetycznie itd, po prostu zarlam jak swinia, nawet w nocy mialam przygotowane kanapki, zeby zjesc jak wstane siku heh po urodzeniu mojego synka z 86 kg spadlam do 74 i dalej ruszyc nie moge:( nie moge patrzec na moje nogi w rozstepach, nie moge patrzec na moj obwisly brzuch i na piersi, ktore byly piekne podczas karmienia piersia, teraz wygladaja jakbym wykarmila dziesiecioro dzieci:( tyle razy mowilam sobie ze w koncu musze zaczac ale szybko sie poddaje:(

  • Marie
    opóblokowany 13 stycznia 2014 21:55 0Lubi

    ale GENIALNE przed i po tutaj zamiescilas… niesamowite cialo masz teraz! Wtedy tez nie bylas przeciez otyla, no ale bez porownania z obecnym 🙂

    Co do piersi to ja lubie male. O, musze wymienic staniki na mniejsze, ale jakos mnie to nie martwi. Wrecz przeciwnie, bez problemu moge hasac w koszulkach z wbudowanym stanikiem i daja moim cyckom rade. Nic mnie nie boli przy podskokach, moge lezec na brzuchu. Male jest piekne i jedrne 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 13 stycznia 2014 23:37 0Lubi

    Pewnie jak większość kobiet skłamałabym mówiąc, że spadek biustu jest dla mnie czymś co przyjmuję ze spokojem i czym się absolutnie nie przejmuję. Myślę, że każda kobieta chce się czuć pewnie i kobieco i dla większości obfity biust zapewne powoduje iż tak się czujemy. Jednak jest pewne ALE. Często zapominamy, że jesteśmy czymś więcej niż chodzącym biustem i mamy znacznie więcej do zaoferowania niż ta wspomniana część ciała. Media otaczające nas zewsząd uświadamiają nas o tym bez przerwy pokazując kobiety o idealnych proporcjach stąd model kobiety doskonałej – szczupłej lecz z dużymi piersiami. Kolejnym problemem jest to, że wiele z nas zapomina o tym, że to MY mamy czuć się w naszym ciele dobrze, często natomiast bardziej przejmuje nas opinia naszych mężczyzn i obawiamy się że nie będziemy dla nich odpowiednio szczupłe/o krągłych kształtach – w tym pupa i biust. Od trzech miesięcy sama bardzo ciężko niemalże każdego dnia na fitnessie walczę o wymarzoną sylwetkę, chociaż jestem szczupłą osobą chcę mieć jędrne, umięśnione i zdrowe ciało. Nieważne czy z większym czy mniejszym biustem, jestem szczęśliwa że o to ciało dbam, a ono wygląda coraz lepiej. Korzystając z okazji dziękuję Agato bo między innymi dzięki Twojemu blogowi 3 miesiące temu całkowicie zmieniłam swoje życie – nawyki żywieniowe, które wcześniej jak pewnie większości studentów były fatalne. Oprócz tego ćwiczę ciężko co najmniej 5 dni w tygodniu i jestem szczęśliwa i dumna z siebie jak nigdy w życiu! :-)) Pozdrawiam i wysyłam buziaki!

  • Mom
    opóblokowany 14 stycznia 2014 11:44 0Lubi

    Achh gdyby tak było ze faceci nie patrza na cycki 🙂 pewnie, ze akceptują male, ale i tak wola mieć co dotykac

  • Anonimowy
    opóblokowany 14 stycznia 2014 18:57 0Lubi

    ćwiczę i jem zdrowo od pół roku; schudłam z 52 kg do 49 przy wzroście 163 cm, w talii z 67 cm (straszne nie?) do 63 cm i uważam że jest już prawie super. a biust mi nie zmalał ani trochę – jak było małe B, tak dalej jest. Nie wiem, czy jestem szczęściarą czy po prostu biust mi zmaleje za jakiś czas dopiero… Wiecie może jak to jest?

  • Anonimowy
    opóblokowany 14 stycznia 2014 22:24 0Lubi

    hej,

    ze wszystkim co napisałas w poście zgadzam się na sto procent, mam jedynie jedną uwagę.

    Pisanie "małe A", "duże C" i w ogóle określanie rozmiaru biustu poprzez literkę miseczki to wielki błąd i wielka bzdura. Zachęcam do lektury jakiegokolwiek "biuściastego" bloga i zapoznanie się z podstawami dobierania biustonosza i określaniem prawidłowego rozmiaru.

    np. stanikomania : http://stanikomania.blox.pl/2010/01/Ta-slynna-miseczka-D.html

    Pozdrawiam!

  • Serena
    opóblokowany 14 stycznia 2014 23:14 0Lubi

    Zgadzam się w 100 %. Ja osobiście mam duży biust i nawet jak schudnę to biust pozostaje duży. Osoby które mówią że nie ćwiczą bo biust im zmaleje po prostu używają tego jako kolejnej wymówki do nic nie robienia ze sobą.

  • Anonimowy
    opóblokowany 14 stycznia 2014 23:33 0Lubi

    Widocznie masz dużo tkanki gruczołowej. Plus jest taki, że biust jest stosunkowo duży, minus jest natomiast taki, że jest ciężki.

  • Anonimowy
    opóblokowany 15 stycznia 2014 01:12 0Lubi

    Marzę o małym biuście! Jesli są cwiczenia na zmniejszenie biustu to poproszę!

  • Unknown
    opóblokowany 15 stycznia 2014 01:19 0Lubi

    Ja mam zbyt duży biust, i do mojego wzrostu i sylwetki, czesto boli mnie szyja, mam problem z kupieniem dobrego stanika, po urodzeniu dziecka rozważam operacyjne zmniejszenie biustu. Gdybym tylko mogła zmniejszyć i ujędrnianić to co natura dała to ja bardzo chetnie… Poproszę o ćwiczenia.

  • Unknown
    opóblokowany 15 stycznia 2014 01:25 0Lubi

    A ja muszę, mam panache sport, ale wygodne to to nie jest, polecam jednak bo bardzo dobrze trzyma biust.

Dodaj komentarz