0 pozycja - 0,00zł 0

Nie ćwiczę, nie odchudzam się, bo biust mi zmaleje!

Krew mnie zalewa jak słyszę to zdanie, szczególnie u osób z nadwagą. Dlaczego? Nie każę się odchudzać każdej napotkanej osobie, ale jeśli ktoś ma o wiele za wysokie BMI i poziom tkanki tłuszczowej, prowadzi siedzący tryb życia, czipsy przegryza czekoladą i jedyne o co się martwi to rozmiar stanika to nie mogę przejść obojętnie. Zastanawiam się wtedy, czy to tylko wymówka, która skutecznie zamyka usta wszystkim sugerującym zamianę batona na jabłko albo spacer, a może ogromne przywiązanie do obfitego biust. Piszę to bardzo często w podobnym kontekście, ale muszę powtórzyć. Każda z nas ma jakieś proporcje. Jeśli przykładowo ja, ważyłam kilka lat temu 62 kg (163 cm wzrostu) i miałam to swoje B, to mimo wszystko nie było szału. Patrząc w lustro dzisiaj (51 kg, mini miska A), to widzę te same proporcje. Biust jaki był mały w stosunku do ciała taki pozostał. To samo tyczy się tych, które przy nadwadze mają bardzo duże piersi. Nawet po stracie kilkunastu kilogramów biust pozostanie proporcjonalnie duży. 
Czasami czytam komentarze pod inspirującymi zdjęciami np. na funpage Być idealna. Obok tego czy dziewczyna wygląda jak anoreksja albo jak babochłop, temat biustu zawsze będzie poruszony. Tej urosły, tamtej zmalały (teraz jest płaska – fuj). Ludzie! O co chodzi z tym biustem. Czy kobieta bez obfitego C jest już gorsza i nie nadaje się do pokazywania jej publicznie bez obawy o wyśmianie nawet, jeśli jej ciało jest wybitnie zadbane i powala na kolana wkładem pracy i silnej woli?
Boisz się, że partner (obecny lub przyszły) Cię nie zaakceptuje kiedy stracisz tu i ówdzie? Jeśli tak, to nie zazdroszczę partnera. Wymieniłabym takiego czym prędzej…
Temat powiększania piersi to zupełnie inna sprawa. Jestem zwolenniczką i zupełnie nie przeszkadza mi, że np. Ewa Chodakowska ma implanty. Myślę, że nawet osoby z ogromną samoakceptacją poddają się takiemu zabiegowi. Jeśli już w tym temacie to pamiętaj, że dzięki odchudzaniu jej nie zyskasz. Prawdziwe efekty przynosi miłość do własnego ciała. Dbałość o zdrowie. 

“Ćwiczę, bo kocham moje ciało, a nie dlatego, że go nienawidzę”


Nie ubolewam nawet nad jednym gramem tłuszczu którego się pozbyłam. Nieważne skąd pochodził 🙂

Komentarze

  • Unknown
    opóblokowany 15 stycznia 2014 13:26 0Lubi

    Też, by mnie zalewała dużo osób sama sobie wmawia rzeczy, o których nawet nie ma pojęcia. Zapraszam, również na mojego bloga o odchudzaniu inspiracji i motywacji do sportu.

  • Golden Black
    opóblokowany 15 stycznia 2014 16:44 0Lubi

    Większość mężczyzn lubi popatrzeć na większe piersi, ale przecież piersi to nie jedyny nasz atut, są jeszcze uda, pośladki, brzuch. Wole miseczke A i reszte części ciała w miejszym-jędrniejszym rozmiarze. Też pamiętajmy że na starość niestety, ale piersi stają się mniej jędrne, obwisłe. Wydaje mi się że o mniejsze piersi łatwiej zadbać, masaże, ćwiczenia, zdrowa dieta i mamy jędrne i zdrowe piersi. Już nie mówiąc o uldze dla kręgosłupa.

  • Anonimowy
    opóblokowany 15 stycznia 2014 18:43 0Lubi

    schudłam 10 kg i biust też mi zmalał o rozmiar. jak to zauważyłam to spanikowałam ale już się przyzwyczaiłam i nie przeszkadza mi to 🙂 uważam że spadek z biustu to tylko wymówka. bo lepiej siedzieć przed tv z paczką chipsów niż poćwiczyć. a poza tym facet prędzej się obejrzy za szczupłą kobietą z pięknie wyrzeźbionym ciałem ale z małym biustem niż za kobietą z nadwagą ale z dużym biustem

  • Aurora
    opóblokowany 16 stycznia 2014 09:18 0Lubi

    Jej, jak dla mnie powinnaś zjeść nieco czekolady, no ale to moje zdanie 😉 Ważne, że kochasz siebie i to mi się podoba 😀

  • Anonimowy
    opóblokowany 16 stycznia 2014 10:53 0Lubi

    Po co powielać mit, że 75E to jakiś gigantyczny biust? Ja mam 65F, nie mam nadwagi i wcale nie mam dużego biustu 😉 I podejrzewam, że większość komentujących tutaj nie potrafi we właściwy sposób ocenić swojego rozmiaru i duża część tych "A", "małych bee" itp. to są zupełnie inne rozmiary. A to, jak biust wygląda przy chudnięciu często jest związane z tym, ile jego procent stanowiła tkanka tłuszczowa.

  • Unknown
    opóblokowany 17 stycznia 2014 00:05 0Lubi

    Ja zawsze miałam miseczkę B i zawsze lubiłam swój biust, nigdy nie myślałam ze jest za mały. Po ciąży miałam spore C i powiem szczerze, że nie podobały mi się moje piersi bo wyglądały jak napompowane. Blee.. Od jakiegoś czasu ćwiczę i moje "malutkie" B do mnie wróciło i się cieszę 🙂 Mój partner mówi że są idealne, takie "akurat do ręki" haha 😀

  • Anonimowy
    opóblokowany 18 stycznia 2014 08:48 0Lubi

    To nie jest 'hejt" na twojego bloga, mam nadzieje, że go tak nie odbierzesz, bo twój blog jest niesamowicie inspirujący. Jednak, po pierwsze. Skąd wiesz, że ludzie z nadwagą, mniejszą lub większą, nie kochają swojego ciała tylko czują się w nim po prostu dobrze? Może mają partnera, który woli takie kształty? Po drugie.. Martwienie się biustem i nie ćwiczenie (aż tyle lub po prostu mniej) to grzech? Może niektóre kobiety dbają o siebie, ale chcą pozostać, cóż, przepraszam za użycie tego słowa, ale kobiece na swój sposób. Kolejna sprawa, jeżeli dbasz o zdrowie i Ci zależy na ciele, kochasz je (nie tylko ty, ale wiele innych kobiet, w tym ja), powinnaś zdawać sobie sprawę, że raz: implanty, nawet te z najlepszych gabinetów kosmetycznych, nawet najlepiej zrobione, są bardzo niebezpieczne dla kobiecego zdrowia i ciala (co powie Ci każdy chirurg), dwa: są ingerencją w nasze ciało, sztuczną ingerencją, i zaburzeniem, jak to nazwałaś, proporcji.

    Sądzę więc, że powinnaś chyba przemyśleć swoje stanowisko, bo z jednej strony martwienie się o biust jest afe, z drugiej wpychanie w siebie silikonu jest ok.I nie, to nie jest zdrowe, ani ekologiczne, ani nawet nie dąży do tego, że kobieta będzie czuła się lepiej, bo jej problem nie leży w cyckach tylko w głowie.

    Jestem osobą, która dwa o siebie, jest aktywna, ma wysportowane ciało, ale nie mam mięśnia na mięśniu i czuję się z tym dobrze, bo to MÓJ wybór. Nie narzucany przez ludzi z boku, nie sądzę, że nazywanie kogoś tłustym jest w porządku, albo zmuszanie go do ćwiczeń, żeby wyglądał jak sportsmen. Raczej pokazanie mu lepszej strony, trybu zdrowego życia, który wcale nie musi być powiązany z siłownią i ciężarkami.

    Pozdrawiam, nie hejter.

  • Anonimowy
    opóblokowany 18 stycznia 2014 13:53 0Lubi

    Kocham Cie za ten wpis. Zgadzam sie w 100% W koncu ktos prawde napisal.

  • cherryberry
    opóblokowany 18 stycznia 2014 13:56 0Lubi

    Ha, moze i biust mi zmalal od cwieczen, za to tylek mam jak marzenie 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 18 stycznia 2014 17:32 0Lubi

    zgadzam się:-) też kiedyś myślałam że mam "b" dopóki ktoś mnie nie uświadomił jak mam sie poprawnie zmierzyć. Okazuje się ze nie mam tego oklepanego 75 B tylko 65 DD i automatycznie zniknęło poczucie że mam mały biust 😉 najlepiej poprostu ustalić jaki mamy właściwy rozmiar, np tu: http://www.abcgospodyni.pl/biustonosze.html

  • Doma
    opóblokowany 18 stycznia 2014 20:35 0Lubi

    🙂 patrzę na Twoje zdjęcia z "lat studenckich" i widzę siebie! ja obecnie tak wyglądam, nawet mam tyle samo wzrostu- ważę 60kg. Czuję się zainspirowana do zmian! biorę za siebie i bardzo się cieszę, że trafiłam na Twojego bloga:) długa droga przede mną ale wierzę, że się uda. Pozdrawiam

  • Doma
    opóblokowany 19 stycznia 2014 14:15 0Lubi

    a co do biustu:) dla mnie to nie ma znaczenia a dodatkowo mój partner jest miłośnikiem małych miseczek, więc nie mam oporów przed spadkiem wagi!:)

  • Anonimowy
    opóblokowany 28 stycznia 2014 19:55 0Lubi

    Cycki to mają być ale zdrowe! To czy duże czy małe ma drugorzędne znaczenie! 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 28 stycznia 2014 19:58 0Lubi

    zamiast do zwyklego sklepu z bielizną przejdz się do brafiterki [czy jakos tak ] bo podejrzewam ze standardowo masz mniejszy obwód niż ten co kupujesz

  • Electroamp
    opóblokowany 28 stycznia 2014 19:59 0Lubi

    Trenuje bo to kocham, a moje cialo, jego wyglad to efekt uboczny. Jak za kilka lat zamarzy mi się większy biust to na niego odloze pieniadze i sobie powieksze. Czy sie to komus bedzie podobalo czy nie 😉 bardzo dobry post!

  • Anonimowy
    opóblokowany 28 stycznia 2014 19:59 0Lubi

    SUPER NAPISAŁAS :))))

  • Unknown
    opóblokowany 28 stycznia 2014 20:06 0Lubi

    ja po ciąży nie mam już szałowych piersi takich jak kiedyś i takiego jędrnego ciała… zmieniłam swoje podejście do zdrowia, diety i życia- dlatego nie przeraża mnie fakt, że z czasem znikają mi cycki, bo biodra też robią się mniejsze 🙂 pozdrawiam!

  • eowyn
    opóblokowany 28 stycznia 2014 20:13 0Lubi

    A ja skaczę z radości, jak w miarę chudnięcia zmniejsza mi się biust 😉 Zaczynałam od miseczki G (o zgrozo!), a teraz mam E i czekam na więcej. Po prostu duży biust jest tak niesamowicie niewygodny, pomimo swoich, wiadomych innych walorów 😀

  • oironio
    opóblokowany 28 stycznia 2014 20:28 0Lubi

    Bardzo mądrze powiedziane! Proporcje zawsze pozostaną odpowiednie! Kobieta nosząca rozmiar małe S nie będzie korzystnie wyglądać z miseczką D.

  • Anonimowy
    opóblokowany 28 stycznia 2014 20:34 0Lubi

    Przez ten cały szał na ,,cycki'' dziewczyny uważają, że im większe tym lepsze i to jest najważniejsze.
    ! Bzdura! Liczą się proporcje, kształt, jędrność, a rozmiar to rzecz drugorzędna (chociaż powiem szczerze, że biust w rozmairze A lub duża miseczka + duży obwód np.80G nie jest dla mnie atrakcyjny.
    Dla mnie dziewczyny, które maja za dużo kilogramów i pocieszają się biustem powinny dokładnie się zastanowić nad tym. A rzadko się zdarza, żeby dziewczyna z nadwagą z biustem zbudowanym głównie z tkanki tłuszczowej miała fajny, jędrny, kształtny biust. przeciwnie. zazwyczaj sa to dwa zwisające, otłuszczone wielkie balony.
    P.S – jestem posiadaczką biustu w rozmiarze 70D (rozmiar ubrania 38), wiec nie piszę tego z powodu kompleksów, chociaż wolałabym mieć mniejszy biust, bo po prostu podobają mi się mniejsze. (nie 2 pieprzyki), ale średnie jędrne.

  • Anonimowy
    opóblokowany 28 stycznia 2014 21:32 0Lubi

    a ja Wam powiem że odkąd zaczęłam ćwiczyć, mam wrażenie że mój biust się powiększył 🙂 nie jest to może jakaś spektakularna zmiana ani widoczna na pierwszy rzut oka, ale ja osobiście (i mój partner) dostrzegłam delikatne uniesienie i poprawę kształtu. Wydaje mi się że wpływ na to ma moja budowa – zawsze ramiona, ręce i ogólnie ta górna połowa mojego ciała była malutka i bardzo drobna, moje ręce strasznie słabe i nie miałam chyba kompletnie żadnych mięśni klatki piersiowej…. dodatkowo też malutki biuścik 🙁 odkąd zaczęłam ćwiczyć ręce zrobił się sliniejsze, widać już bardzo apetyczny zarys mięśni, mięsnie klatki piersiowej również zaczynają powoli wychodzić a co za tym idzie – biust się delikatnie unosi i wygląda na ciut większy i zdecydowanie jędrniejszy:) wydaje mi sie ze to co się dzieje z biustem zależy od indywidualnych predyspozycji każdej z nas. jesli grubsza dziewczyna ma duży biust skłądający się w większosci z tkanki tłuszczowej, to pomimo ze jest od duży, nie będzie jędrny i nie bedzie miał ładnego kształtu…

  • Unknown
    opóblokowany 28 stycznia 2014 22:37 0Lubi

    W sumie to nie powinnam się wypowiadać, ale … Cóż 🙂
    Mam 15 lat, 162 cm wzrostu, waga 54/55kg . Zanim ktoś zacznie mówić, że w tym wieku nie powinnam się odchudzac, oświdaczę, iż nie zamierzam stracić na wadze, lecz wyrobić formę. Oczywiście, miło by było zgubić te 3-4 kg.
    Dlaczego postanowiłam zacząć ćwiczyć?
    Z moim ciałem wstydzę się chodzic na basen z koleżankami, jeździć nad morze czy nad jezioro. Moje koleżanki mają zupełnie inną figurę – nie mają zbytnich zaokrąglen, są chude i jakby patyczakowate. Nie chcę wygladac jak one, nawet podoba mi się budowa mojego ciała, ale głupio mi patrzec na ich płaskie brzuchy czy chude nogi, podczas gdy ja tak nie wyglądam.
    Zaczęłam ćwiczyć miesiąc temu i już po trochu widzę efekty. Jestem świadoma tego, że mój biust (75 B) prawdopodobnie się zmniejszy, ale jeżeli bym schudla to in nadal będzie proporcjonalny do mojego ciała.
    Tym bardziej, że moja logika wygląda tak:
    1. Jeżeli teraz wpoje sobie ćwiczenia i przyzwyczaje do nich ciało, stanie się to dla mnie dobrym nawykiem
    2. Mając 15 lat, na cycki pora dopiero przyjdzie 😉
    3. Lepiej mieć umiesniony brzuch niż wciągać go za każdym razem, gdy jest się w stroju kapielowym .
    Jedynym minusem u mnie jest bardzo słaba lewa noga- jestwidocznie chudsza od prawej (miałam operacje będąc dzieckiem, jej skutki pozostają na całe życie) ale mimo to chcę nad nią również popracować.
    Pozdrawiam serdecznie.

    Marlena

    Pisałam z konta siostry 🙂

  • MONIKA
    opóblokowany 29 stycznia 2014 01:43 0Lubi

    Zgadzam się z tym co napisałaś, zwłaszcza jeśli chodzi o zdanie "Prawdziwe efekty przynosi miłość do własnego ciała. Dbałość o zdrowie." 🙂 Też zauważam, że wiele kobiet zwraca uwagę tylko na swój biust, nie przejmując się brzuchem i boczkami wylewającymi się ze spodni… Cóż.

    Ja osobiście być może nie mam dużego biustu (typowe 75C), ale należę do tych szczęściar, u których nie zmienia się jego wielkość mimo wahań wagi 🙂 Pewnie dlatego, że po prostu mam szczupłą "górę" i nie mam tendencji do odkładania się tłuszczu w górnych partiach ciała.

  • Anonimowy
    opóblokowany 29 stycznia 2014 02:48 0Lubi

    Co wy gadacie ze strasznie malutko, taka figura wcale nei musi oznaczac jakiejs przesadnej koscistej chudosci. Ja mam podobnie bo waze 48kg przy 170cm a zadnych kosci mi nie widac, ba musze wciagac z calej sily brzuch do zdjec zeby wygladalo to proporcjonalnie, dam przyklad, zdjecie oczywiscie na wciagu brzucha:

    https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t31/1264130_536147806454541_1899693179_o.jpg

    Bardzo jestem zadowolona z mojej wagi, jedyne co to chce poprawic cwiczeniami silowymi nogi zeby byly grubsze (bardziej umiesnione) bo tluszcz mnie totalnie nie interesuje. Niestety od 5 lat prowadze siedzacy tryb zycia, siedze skulona, kregoslup z kontuzja jeszcze bardziej ucierpial, oponka sie zrobila, siedze przed komputerem po 12h, wychodze rzadko bo raz na 1-2 tygodnie i przez to sporo miesni z nog i tylka ucierpialo, obecnie biore 20kg do przysiadow, mam nadzieje ze kiedys dam rade wiecej i efekty beda szybsze.

  • Anonimowy
    opóblokowany 29 stycznia 2014 03:04 0Lubi

    Nie rozumiesz sensu tego posta.

  • Anonimowy
    opóblokowany 29 stycznia 2014 03:08 0Lubi

    Dokladnie, napisalas wszystko dokladnie tak jak ja mysle 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 30 stycznia 2014 11:05 0Lubi

    Też mnie takie teksty denerwują, albo pytania na forum " jak schudnąć z brzucha, żeby nie stracić w piersiach "….ojjj…a poza tym lubię małe piersi, w dużych czułabym się zdecydowanie grubo.

  • Anonimowy
    opóblokowany 1 lutego 2014 02:11 0Lubi

    Ja zawsze miałam malutki biust- przeszkadzało mi to tylko przez pewien okres (koniec gimnazjum, początek liceum) a potem zaczęłam zauważać to co mam atrakcyjne i własnie te części ciała podkreślać…Zawsze byłam chudzinką, od roku ćwiczę siłowo (wcześniej tańczyłam, chodziłam na fitness lub ćwiczyłam w domu, biegałam), przybrałam 8 kg, biust odrobinę się powiększył, jednak powiększyły się tez plecy, ramiona, barki, nogi, pupa- i to mi się podoba, w końcu czuję się zdrowa, silna, pełna energii:) i ten biuścik nadal w proporcjach jest malutki…w 2015 roku planuje udział w Debiutach w kategorii Bikini Fitness, patrze na zawodniczki, które wygrywają i dochodzę do wniosku, że przecież po tak ostrej redukcji z biustu nic mi nie zostanie, więc zdecydowałam się na implanty:)nie dlatego, że nie lubię swoich piersi- lubię je bardzo, do tego ta wygoda podczas ćwiczeń:P ale takie są realia sportów sylwetkowych w przypadku kobiet:) i gdyby nie plany związane z zawodami pewnie nie zdecydowałabym się na operację- każda operacja to ryzyko…
    a co do tematu Twojej notki- mnie również denerwują dziewczyny, które maja znaczna nadwagę a przejmują się tym, że biust im zmaleje…Facet jak się zakocha to gdzieś będzie miał wielkość biustu partnerki zwłaszcza, że pewność siebie jest najseksowniejszą rzeczą, jaką kobieta może posiadać! a zdrowa, wysportowana sylwetka daje tej pewności mnóstwo:) i tego się kobitki trzymajmy 🙂

  • xSheWolf
    opóblokowany 2 lutego 2014 23:23 0Lubi

    Biust nie musi opaść i zrobić się workowaty, tylko trzeba ćwiczyć klatkę jak mężczyżni, sztangą i hantlami 😉 Jędrność gwarantowana.

  • Anonimowy
    opóblokowany 3 lutego 2014 00:31 0Lubi

    Laski, ogarnijcie się! Nie ma czegoś takiego jak rozmiar C. Rozmiar określa litera w połączeniu z liczbą. Biust 65C i 85C to dwa totalnie inne biusty. Zakładam że mowa pewnie o biuście w okolicy 70C a to przecież malutki biust – podobny wielkościowo do 75B.

  • Anonimowy
    opóblokowany 3 lutego 2014 00:36 0Lubi

    Moja droga
    Nie ma czegoś takiego jak rozmiar C. Małe C, duże C. O jaki rozmiar stanika prosisz w sklepie? Duże C? I co Ci dają? Rozmiar określa litera w połączeniu z liczbą. Biust 65C i 85C to dwa totalnie inne biusty. Zakładam że mowa pewnie o biuście w okolicy 70 lub 75C a to przecież zupełnie średni biust. Byłaś kiedyś może na porządnym dopasowaniu stanika w sklepie z szeroką rozmiarówką? Prawdopodobnie okazałoby się że to żadne C a zupełnie inny rozmiar. A i komfort przy prawidłowo dobranym staniku zupełnie nieporównywalny. I biust w prawidłowo dobranym staniku nie ma kiedy obwisać.

  • Anonimowy
    opóblokowany 3 lutego 2014 00:39 0Lubi

    Hej,
    Byłaś kiedyś może na porządnym dopasowaniu stanika w sklepie z szeroką rozmiarówką? Przy Twojej wadze i prawdopodobnie dośc szczupłej budowie w górnej części ciała obwód stanika 75 jest bardzo mało prawdopodobny. Przymierz może kiedyś pod okiem brafitterki stanik o obwodzie 70 lub 65 i prawidłowo przeliczonej miseczce. A i biust wygląda o niebo lepiej w prawidłowo dobranym staniku 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 23 lutego 2014 20:36 0Lubi

    Pięknie to napisałaś. Zbyt wiele jest komentarzy do przeczytania, więc wybacz jeśli się powtarzam, ale lepsze małe A, a zadbane i jędrne, niż wiszące D 😉

  • Anonimowy
    opóblokowany 9 marca 2014 16:02 0Lubi

    Mam pytanie,które może wydać się strasznie głupie ale ćwiczę i poświęcam uwagę ciału naprawdę od niedawna.
    Jestem naturalnie bardzo szczupła, jednak mój rozmiar miseczki to D (przy bardzo małym obwodzie nie jest to wcale szczególnie duży biust,jednak w proporcji do mojego ciała uważam go za idealny).
    Ćwiczę od krótkiego czasu,moim celem jest wzmocnienie mięśni i walka o jakikolwiek ich zarys. Nie dążę do bardzo widocznych mięśni (mam na myśli typowe sylwetki fitness modelek), jednak chcę mieć zdrowe, wzmocnione ciało(typowe fitinspiracje,zwykłe dziewczyny walczące o sylwetkę). Ćwiczę głównie mięśnie (wszystkie partie,przynajmniej staram się) korzystając z maszyn oraz pracując z własnym ciężarem. Cardio (bieżnia,rowerek,orbitreki,steper, zależy na co mam ochotę) to zazwyczaj ok 45 min (łącznie,dzielę to na rozgrzewkę przed ćwiczeniami z maszynami oraz na zakończenie treningu) na 2h treningu
    Czy w takim przypadku jest prawdopodobne, że stracę cm w biuście? Oczywiście nie odchudzam się, to czego właśnie chciałabym uniknąć to strata centymetrów z jakiejkolwiek części ciała. Jestem naprawdę szczupła i chcę, aby sylwetka wyglądała lepiej, łącznie z biustem który po prostu lubię i chciałabym uniknąć jakiejkolwiek straty ciała.

  • Anonimowy
    opóblokowany 11 marca 2014 08:23 0Lubi

    Cóż za bzdura, bo oczywiście D musi być wiszące. Ja mam 65FF i jest to jędrny, duży biust, przy szczupłej sylwetce.

  • little_angie
    opóblokowany 26 marca 2014 12:04 0Lubi

    zawsze można spróbować tu: stanikowamapa.prv.pl

  • little_angie
    opóblokowany 26 marca 2014 12:09 0Lubi

    Hehe, widząc 65D wiedziałam, że będzie coś o Panache Sport 😛
    Ja na 65G też polecam, nie dość że robi co trzeba, trzyma świetnie, to wygląda tak normalnie 🙂

  • little_angie
    opóblokowany 26 marca 2014 13:57 0Lubi

    Ja bym jeszcze dorzuciła regularne wymienianie staników (zwłaszcza sportowych) w miarę zmieniania rozmiaru – dobrze podtrzymany szybciej wróci do formy.

  • little_angie
    opóblokowany 28 marca 2014 21:18 0Lubi

    O rany. Jak bardzo jestem za. Też czytam te posty i płaczę. Ale najgorsze jest to, że blog jest na blogspocie, a blogspot nie poinformuje komentującego, że ktoś odpisał na jego komentarz, tylko ewentualnie zaleje maila informacjami o każdym kolejnym komentarzu w ogóle pod postem. Niestety to oznacza, że do tych konkretnie dziewczyn odpowiedź pewnie nie dotarła, ale może następne przeglądające coś skorzystały?
    A post o doborze stanika (w tym sportowego) byłby czymś świeżym w temacie blogów fit!

  • Anna Sękulska Fotografia
    opóblokowany 7 kwietnia 2014 22:40 0Lubi

    Super wyglądasz!:) A ja ćwiczę żeby schudnąć a przede wszystkim schudnąć z biustu! Duży biust to wcale nie jest fajna sprawa! To jest spory problem, uwierzcie mi!
    Pozdrawiam 😉

  • myworld
    opóblokowany 9 kwietnia 2014 07:13 0Lubi

    U mnie w pierwszej kolejności leci z piersi.. Oczywiście nie jestem zadowolona. Lata wstecz miałam wielkie parcie na implanty. Konsultacja była, termin zaklepany ale zrezygnowałam 1,5 miesiąca przed zabiegiem. Bałam sie narkozy, operacji. Chyba jednak aż tak bardzo tez tego nie pragnełam, albo strach okazał sie silniejszy. Z drugiej strony tez nie widziałam zachwytu ślubnego ( przeciwnik implantów).. Zdarza sie czasami że łapie doła, szczególnie latem, zarazem jestem zadowolona ze nie mam torebek z silikonem, które mogha pęknąć, przesunąć sie i narobić innych dziwnych rzeczy…

    Śmiem podejrzewać że jakby nie było takiego medialnego parcia na temat wielkości biustu ( powiększ bo nie wyglądasz atrakcyjnie) wieksza połowa dziewczyn nawet nie myślałaby tak żle o swoich piersiach.

    Dziewczyny cieszmy się z tego co mamy, przynajmniej nie będą nam ciązyć w pewnym wieku 🙂

  • La vida es mentolada
    opóblokowany 5 czerwca 2014 13:08 0Lubi

    Ech…Masz w zupełności rację. Skoro już dbamy o siebie, to powinny nas cieszyć spadki w obwodach, nie ważne w których. Sama ostatnio łapię się na tym, że wspominam swoje piękne C sprzed kilku lat…i ani mi to nie pomaga ani na duchu nie podnosi, więc chyba pora się z tym pogodzić! Świetnie wyglądasz na zdjęciach, gratuluję ciężkiej pracy! 🙂 Pozdrawiam 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 15 czerwca 2014 10:43 0Lubi

    Ola: Mi biust zmalał o całą miskę. Początkowo czułam się niekobieco, ale gdy zdałam sobie sprawę z tego, jak świetnie się czuję i jak cudownie umięśnia mi się ciało, olałam biust. Mam teraz najbardziej kobiecą i proporcjonalną sylwetkę, jaką kiedykolwiek miałam. Niech żyje zdrowie i ruch. 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 17 czerwca 2014 11:30 0Lubi

    Wiem, że ten post był już dawno, ale wróciłam do niego po tym co mnie ostatnio spotkało na siłowni. Jestem osobą drobnej budowy (1.68 cm, 51 kg), ćwiczę siłowo od ponad roku- moje ciało nigdy nie wyglądało lepiej. Biust nigdy nie był moim atutem, jednak nigdy nie miałam z tego powodu kompleksów. Owszem jest niewielki (70B), ale jędrny i proporcjonalny do sylwetki.Ostatnio ćwicząc na siłowni (robiłam wtedy przysiady ze sztangą) przyglądały mi się dwie dziewczyny, które bardziej "przyszły na siłownię" niż na niej ćwiczyły. Usłyszałam taki komentarz: "Widzisz, mówiłam Ci, że jak za często ćwiczysz, to cycki maleją". Nie powiem- zabolało. Ale jak popatrzyłam na ich wiotkie ramiona i nogi okraszone cellulitem, zaraz mi przeszło… Nie przejmujcie się komentarzami innych- wynikają one jedynie z zawiści i zazdrości. Kochajcie siebie i swoje ciało, nie przejmujcie się tym, co powiedzą inni- to cala filozofia szczęścia 😉

  • Anonimowy
    opóblokowany 22 czerwca 2014 20:58 0Lubi

    Pewnie będę w mniejszości, ale bardziej podoba mi się zdjęcie "sprzed." Na "po" fakt, jesteś szczupła, ale chyba byłoby lepiej gdybyś pozostała troszkę okrąglejsza 😉 Nie mam tu na myśli hodowania galarety na biodrach/udach/ brzuchu rzecz jasna. Chodzi mi o stan pomiędzy tym, co jest obecnie a tym, co było. Często dziewczyny, przesyłające zdjęcia metamorfoz przeginają i z puszystych babek zmieniają się w suche, kościste wieszaki i może czują się z tym lepiej, ale na pewno nie wygląda to zdrowo.

  • Agata Zając
    opóblokowany 22 czerwca 2014 21:11 0Lubi

    Szanuję Twoje zadanie i wiem, że nie dla każdego mój aktualny wygląd jest atrakcyjny, ale ja się czuję świetnie w takim stanie 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 28 lipca 2014 13:42 0Lubi

    Ja mam 15 lalt i od września chcę zacząć chodzić na siłownie. Nie chcę schudnąć, chcę tylko wyrobić mięśnie, głównie na udach i pośladkach, może też trochę na udach. I tu nasuwa się moje pytanie, jeżeli schudnę z piersi to czy one jeszcze potem urosną? Bo są moim kompleksem, teraz przy samej diecie już zmalały… Nie wiem co robić.

  • Anonimowy
    opóblokowany 24 sierpnia 2014 20:40 0Lubi

    Ja tam wole żeby mi zmalał i co ? Dobrze by było 🙂

  • Anonimowy
    opóblokowany 30 listopada 2014 22:48 0Lubi

    A ja mam budowę jak ty i to samo. Zaczelam cwiczyc 2 mieisace temu. Stracilam wszedzie 2 cm a w biuscie 4!!! Zawsze miałam apetyczna pupe a teraz zrobila sie plaska, bo tłuszcz spalony a miesnie jeszcze nie daja kształtu. Pokochałam siłownie i nie chce przestac cwiczyc a mam OGROMNE kompleksy. Poznalam faceta i nie dam sie dotknac, bo sie wstydze. Do tego bardzo Cie przepraszam, ale na fotkach gdzie jestes szczuplejsza masz bardzo mały biust i jestem przerazona, ze tez taki osiagne jak dalej bede cwiczyć. Wg mnie wyglada to "słabo". Jak sie rozebrac jak nie mam podstawy kobiecosci jakim sa piersi! Bo nie ma co sie oszukiwac. Taki biust to nie biust! 🙁 🙁 🙁 🙁

  • Agata Zając
    opóblokowany 30 listopada 2014 23:12 0Lubi

    Dla mnie piersi nie są w żaden sposób podstawą kobiecości. Jestem pewna, że moja sylwetka wyglądałaby bardziej proporcjonalnie z większym biustem, ale nie zmienia to faktu, że nie mam z moim rozmiarem, żadnego problemu. Jeśli to jest dla Ciebie tak ogromny problem i uważasz, że wygląda to "slabo" to nie masz innego wyjścia niż zacząć odkładać na operacje powiększenia biustu, bo skoro nie chcesz przestać ćwiczyć to biust większy nie będzie. Ewentualnie można popracować na samoakceptacją.

Dodaj komentarz