Są dni, kiedy energia znika, motywacja śpi, a mata patrzy oskarżycielsko spod łóżka. Znasz to? Ja też. Ale wiem, co zrobić, żeby ruszyć się choć trochę – i dlaczego to ma sens.
Nie każdy dzień to dobry dzień na trening – i to jest całkowicie OK. Bo dbanie o siebie to nie tylko seria powtórzeń, ale też umiejętność odpuszczania wtedy, gdy ciało (albo głowa) mówi “stop”.
W tym artykule znajdziesz 5 sytuacji, w których naprawdę warto zrezygnować z ćwiczeń – bez wyrzutów sumienia, bez spiny i bez strachu, że „forma przepadnie”.
Bo regeneracja też buduje siłę. I warto o tym pamiętać. 🧡